Dwa dni później…

W karcie pisało wiele informacji.
Imię : Bruce
Nazwisko : Orte
Wiek : 56 lat
Zainteresowania : Dziwki, auta, narkotyki
Te hobby pojawiały się dosyć często przy innych osobach. Najbardziej
obrzydzał mnie fakt, że był aż taki stary. Musiałam to zrobić dla Justina i
jego siostry.
- I jak wyglądam?- spytałam wychodząc niepewnym krokiem
do sypialni w nowej sukience, którą kupiłam wcześniej. Szpilki spoczywające na
moich stopach dodawały mi kilka centymetrów wzwyż. Justin stał przy lustrze poprawiając
muszkę w garniturze. On miał iść ze mną. Znał tamtych gości, ale oni nie mogli
się dowiedzieć, że my się znamy. Wtedy wyszłoby wszystko na jaw.
- Jest prawie idealnie. Musisz założyć jeszcze to- z
kieszeni spodni wyjął małe urządzenie składające się z pudełeczka i słuchawki.
Wiedziałam, co to jest – podsłuch.
- Po co mi to?
- Muszę wiedzieć, co się będzie działo. Co jeśli coś nie
pójdzie z planem?- odpowiedział.- Odwróć się.
Stanął za mną. Jego dłonie wsunęły małe pudełko pod moją
prawą łopatkę. Było mi trochę nie wygodnie. Świadomość, że jakaś rzecz
przyczepiona jest do mojego ciała, sprawiała, że czułam się niekomfortowo.
- Nie można gdzie indziej tego wsadzić?- zmarszczyłam
brwi z niezadowolenia.
- Nie- jego ton był surowy i poważny. Przypominał tego
dawnego Justina, który tak mnie przerażał. – Schowaj to do ucha- podał mi
słuchawkę- i załóż to- dodał wyjmując z szafy czarny żakiet ozdobiony złotą
nitką.
Nałożyłam na siebie część garderoby. Faktycznie, dzięki
niej nie było widać kabelka wystającego z moich pleców. Słuchawkę zakryłam
wyprostowanymi włosami.
- Justin…- mruknęłam.- Boję się.
- Pamiętaj- stanął naprzeciwko mnie. Czułam w moich
nozdrzach zapach jego cudnych perfum- wystarczy jedno słowo, a wpadam do
pokoju. Przez to urządzenie nie tylko mogę
się z tobą skontaktować, ale i cię namierzyć. Będziesz bezpieczna.
Uspokoiłam się, choć nadal wiedziałam, że jestem w
niebezpieczeństwie. W tamtym momencie bardziej zależało mi na siostrze Justina
niż na własnym życiu.
- Nie martw się- przejechał swoją dłonią po mojej twarzy,
delikatnie ją gładząc- Dasz radę.
- Przytul mnie- zażądałam.
Objął mnie swoimi ramionami. Nie chciałam, aby ta chwila
się kończyła. Mogłam tak zostać, aż do chwili, w której umrę, czyli długo bym
nie czekała.
Oderwałam się od Justina, zabrałam torebkę, poprawiłam
włosy i makijaż.
Kazano mi wsiąść do auta mężczyzny, gdy Justin miał
jechać swoim. W końcu się nie znaliśmy, prawda? Usiadłam na tylnych siedzeniach
obłożonych skórą w czarnym jak smoła samochodzie, który bardziej przypominał
limuzynę niż zwykły wóz. Ręce mi się trzęsły, a serce biło bardzo, bardzo
mocno. Stresowałam się i bałam.
- Spokojnie, młoda- usłyszałam wyluzowany głos Evana.
Spojrzałam w górne lusterko i zobaczyłam jak się uśmiecha. Na głowie miał
kapelusz szofera, a na sobie garnitur. – Będzie dobrze. Wierzymy w ciebie.
Uśmiechnęłam się lekko i spojrzałam przez pociemnianą
szybę, w której widziałam auto Justina. Siedział za kierownicą, mocno ściskając
ją palcami. Wyglądał na zdenerwowanego. Kostki u jego dłoni pobielały, mocno
zaciskał usta. Odwrócił się i spojrzał w moją szybę. Jego wzrok przepełniony
był bólem, jakby nie chciał, abym znajdowała się w tym aucie. Czułam, że najchętniej
zabrałby mnie stamtąd, zaprowadził w bezpieczne miejsce i utulił.
- No to jedziemy- odezwał się zielonooki, przekręcając
klucz w stacyjce.
Silnik w aucie się uruchomił, a ja poczułam wibracje przechodzące
przez całe moje ciało. Bałam się tego, co miał przynieść ten wieczór. Co jeśli
miał się stać ostatnim spokojnym wieczorem w moim życiu?
___________________________________________
AAAA rozdziaaał 69 !! Jak to szybko mija!
69 - Jerry czuwa . Hahahah !
I co myślicie?
Zostawiajcie komentarze!!!
Następny w sobotę.
Będzie się dziaaaaało . !!!!
Meega ciekawe <3 nie mg doczekać się następnego :D
OdpowiedzUsuńDlaczego te rozdziały są takie krótkie :cc <33 Są mega ♥♥
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM TO OPOWIADANIE <3 CZEKAM NA KOLEJNY !
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać, daj nn bo umrę, kocham ten blog
OdpowiedzUsuńMyślałam, że w rozdziale "69" Będzie się coś działo ^^ XD Takiego mrrrrrrrrrrrrr :3
OdpowiedzUsuń