„Młoda,
ładna, chuda. Ach!”
W duchu
kipiałam ze złości, ale na zewnątrz lekko się uśmiechałam.
- Coś nie
tak?- spytała kobieta patrząc, jak zaciskam swoją dłoń wokół drewnianej kulki
przy oparciu fotela.
- Nie,
wszystko okej- odpowiedziałam wypuszczając powietrze. Czułam jak z moich uszu
wydostaje się para, która zbierała się we mnie odkąd usłyszałam słowa „młoda,
chuda, wysoka kobieta”.
„Czy ja
jestem o niego zazdrosna?!”
- Czy oni no
wie pani…- próbowałam jakoś zapytać się Melisy o szczegóły, które może znała-…
czy oni byli razem- w końcu udało mi się to wypowiedzieć.
W duchu
walnęłam się ręką w czoło. Jak to w ogóle mogło zabrzmieć?
„Ohh, ale ja
jestem głupia! Co ona sobie o mnie pomyśli?!”
- Nie wydaje
mi się. Zawsze jak wychodziła stąd, nie uśmiechała się, a wręcz miała poważną
minę.
Ulżyło mi. A
może ona była przygodą na jedną noc? Co jeśli Justin płacił jej za TE usługi?
Co jeśli ona była prostytutką, która miała tylko zaspokoić mojego Justina?
„Czy ja
powiedziałam MOJEGO?! Boże! Ja wariuję!”
- Myśli
pani, że ona była…?- nie dokończyłam, bo kobieta przerwała mi, jakby czytała w
moich myślach.
-
Prostytutką? Możliwe.
„Brawo dla
ciebie Destiny! Zakochałaś się w chłopaku, który zabawia się z pierwszą lepszą
dziwką”- mówiła moja podświadomość.
Zaczęłam się
obawiać, że ma rację. Co jeśli faktycznie miała?
„Muszę z nim
porozmawiać”
- Meliso, ja
muszę już iść- powiedziałam nagle, zrywając się z siedzenia.
Moim celem
stał się dom Justina, dopaście go i przesłuchanie.
- Dziecko,
nie denerwuj się tak- powiedziała swoim łagodnym głosem, przywołując mnie do
porządku. Ręką pogładziła moje ramię.
- Co się
stało? Aż tak bardzo martwisz się o swojego kuzyna? Jestem pewna, że on wie, co
robi.
„A żebyś się
nie zdziwiła”
- Martwię,
martwię. Jest dla mnie ważny, nawet pani nie wie jak bardzo. To ja już pójdę-
zaczęłam odchodzić od Melisy w kierunku wyjściowych drzwi przez korytarz.-
Dziękuję za bułki i herbatę i w ogóle za wszystkie informacje.
- Ale
kochanie- powiedziała zdziwiona, gdy ja już podążałam szybkim tempem do domu
brązowookiego.
Wparowałam
przez drewniane drzwi, od razu krzycząc na głos:
- Justin!
Justin!
- Tutaj
jestem!- usłyszałam głos chłopaka z sypialni.
Natychmiast
skierowałam się w stronę pokoju, przy szafie stał Just wybierając między
koszulą niebieską w kratkę a zieloną w pionowe paski.
- Coś się
stało?- zapytał zdziwiony, gdy zauważył moją złość w oczach.
- Musimy
sobie coś wyjaśnić- powiedziałam ostro z każdym krokiem przybliżając się do
niego.
- Dobra to
ja pierwszy. Gdzie byłaś? Gdzie bułki?
- Umawiałeś
się z prostytutką?- zapytałam, nawet nie zważając na jego pytanie, które w
tamtej chwili mnie w ogóle nie obchodziło.
- Co?-
zapytał zdziwiony, marszcząc brwi.
- Pieprzyłeś
się z jakąś dziwką na tym łóżku?!- krzyknęłam.
Widać było,
że trochę się przeraził.
- Jaką
dziwką? O co ci chodzi? Skąd te pytania?
- Odpowiedz!
- Destiny,
uspokój się- powiedział z lekkością jak do małego dziecka, delikatnie gładząc
moje ramię.
- Chcę znać
prawdę!
- Dest,
ciii- szepnął obejmując mnie w talii.
Nagle cała
złość minęła, gdy spojrzałam w te pełne namiętności i spokoju iskierki, które
aż kipiały seksapilem.
- Powiesz
mi?- już się opanowałam.
-
Oczywiście. Skarbie, nie spałem z żadną dziwką- lekko pochylił się ku mojej
twarzy, aby zapewne mnie pocałować.
Te słowa
mnie uspokoiły i dały całkowitą pewność, że mówi prawdę i nie mam się co
obawiać.
- Mogę ci
wierzyć?- spytałam lekko onieśmielona jego urokiem.
- A czy mam
cię teraz ochotę pocałować?- jego głos był tak seksowny.
- Nie wiem-
uśmiechnęłam się.- Musisz mi pokazać.
Wtedy nasze
usta złączyły się w długim i namiętnym pocałunku, który upewnił mnie, że moje
podejrzenia były bezsensowne.
„Boże! Co ty
te mną robisz!”
__________________________________________________________
No więc rozdział pojawił się dzisiaj, a nie jutro jak mówiłam.
Mam nadzieję, że Wam to nie przeszkadza.
Następny sobotę. <3
Jak się podoba taki romantyczny Justin? Bo mi BARDZO!
Świetne, podoba mi się taki Justin :)
OdpowiedzUsuńhej dziś w nocy zaczęłam to czytać i już skończyłam bo to takie ciekawe szybko dodajesz roździały ?
OdpowiedzUsuńRozdziały teraz co 1-2-3 dni, to zależy czy mam czas, bo narazie nie ma mnie w domu i musze laptopa od taty brać.
UsuńAha rozumiem Cię.I czekam na następne,mam nadzieje ,że bendom takie ciekawe jak reszta ♥
Usuńświetnee <3
OdpowiedzUsuń