Music

wtorek, 2 lipca 2013

Rozdział 43. "Porozmawiajmy"

Zatrzymałam się na środku drogi i podniosłam ręce do góry nad głowę, poddając się tym samym. Odwróciłam się twarzą do kobiety, a ona stała jak wryta z pistoletem wycelowanym we mnie. Wystarczyło tylko jedno naciśnięcie trzymanego jej palca na spuście, abym zginęła.
- Porozmawiajmy- wydukałam ciężko przełykając ślinę przez bolące i wysuszone gardło.
- O czym ty chcesz ze mną gadać?!- krzyknęła mocniej zaciskając dłoń na trzymanej broni.
- Uspokój się. Pierwsze, dlaczego chcesz mnie zabić?- odważyłam się zapytać, choć serce podchodziło mi do gardła.
- Serio się nie domyślasz?- zadrwiła- Powiem ci, bo i tak zginiesz. Otóż ja jestem w gangu Raymund’a- moje źrenice powiększyły się znacznie, gdy usłyszałam to imię- Pewnie słyszałaś? A raczej ja słyszałam o tobie. Podobno załatwiłaś Brad’a. Och, twarda sztuka- odpowiedziała, jakby nigdy nic lekko śmiejąc się ze mnie pod nosem.
„Należy do gangu Raymund’a! O mój Boże! A co jeśli Evan jest z nią?! Co jeśli Justin już nie żyje?!”
- A czy… czy Evan on…też?- wydukałam. Moje ręce trzęsły się na samą myśl, że zielonooki stoi nad martwym ciałem Justa z wielkim uśmiechem wymalowanym na twarzy.
- Evan?! Ten stary kret?! Chyba sobie żartujesz! On nic nie wie. Przez cały czas odkąd z nim jestem, myślał, że ze mnie spokojna, kochająca kobieta ze wsi- zaśmiała się, a jej drwiący ton obił mi się o uszy powodując, że się wzdrygnęłam.
Ulżyło mi. Przynajmniej wiedziałam, że Justin jest bezpieczny i nic mu się nie stanie, jak w przeciwieństwie mi.
- Nie kochałaś go?
- Ani trochę! Myślisz, że ktoś taki jak ja- wskazała na siebie dumna palcem- mógłby być z takim kimś jak on- powiedziała z odrazą, którą w tej chwili czułam do niej.- Raymund, och ten Raymund. To jest prawdziwy facet.
- Czyli on kazał ci mnie zabić?- spytałam mierząc ją zabójczo wzrokiem. Właśnie dowiadywałam się całej prawdy, która wręcz mnie piorunowała. Miałam ochotę rzucić się na tą wredną, zakłamaną sukę i samodzielnie strzelić jej w głowę kulkę z pistoletu.
- No mniej więcej. Ale z chęcią chciałam to zrobić, od kiedy pojawiłaś się w moim domu. Teraz mogę to zrobić- powiedziała pewnie unosząc broń ku mojej osoby.
Zamknęłam oczy, zacisnęłam pięści, aby nie czuć przez chwilę żadnego bólu. Najbardziej żałowałam, że miałam się już nie zobaczyć z Justinem. Nie usłyszeć jego głosu, nie poczuć zapachu jego boskich perfum i nawet nie pokłócić się ten ostatni raz.

Czekałam tylko, aż usłyszę dźwięk strzały i legnę martwa na ziemię. Martwa i niespełniona. Ale nic. Zero bólu, jedynie oczekiwanie. Spojrzałam zaniepokojona, że jeszcze żyję na Louise. Jej palec przyciskał spust, ale nic się nie działo. Zdenerwowana zaczęła uderzać dłonią w broń. Bóg się do mnie uśmiechnął. Nie chciał, abym do niego jeszcze szła. To była moja szansa. Zebrałam w sobie siły i zaczęłam biec w stronę kobiety. Wyrwałam z jej dłoni pistolet i rzuciłam gdzieś do rowu. Zaczęła się „mała” szarpanina. Obie wylądowałyśmy na ziemi uderzając się co chwila. Próbowałam zepchnąć ją ze mnie, ale Lou usiadła na moim brzuchu okrakiem i wymierzała swoimi pięściami w moją twarz. Na szczęście udało mi się jakimś cudem uniknąć zbytniego pobicia. Zepchnęłam ją z siebie, gdy wyjęła nóż ze swojej kieszeni od bluzy. Stałam naprzeciwko jej i omijałam wymierzenia ostrzem we mnie. Chciałam uciekać, ale to by mi nic nie dało. Musiałam jej pokazać, że nie jestem tchórzem i nawet, jeśli miałabym zginąć, to będę z nią walczyć i się nie poddam. Nagle Louise zaprzestała swoich ruchów i uśmiechnęła się. Zdziwiło mnie to, ale i bardzo przeraziło. Nie wiedziałam, o co jej chodzi. Zaczęła się śmiać drwiąco oglądając się jakby za mną. Nagle poczułam piorunujący mnie ból… 

_______________________________________
Hahah i znów. Jak ja to lubię. ^^
Następny, jak będzie 6 komentarzy. Taki mały szantażyk , chcę zobaczyć, ile was to czyta. 
Pozdraaawiam . <3

8 komentarzy:

  1. nooo dodaj przecież wiesz ze wszyscy cie kochają a ja szczególnie bo jesteś moja BFF. jak się nie uzbiera tyle komentarzy to ja dopełnie do tej liczby

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu ty mi to robisz?! :*
    Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No masz racje ona nas kiedyś wykończy z tymi zakończeniami xD

      Usuń
  3. Rozdział zajebisssty! <3
    czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  4. Dajesz następny plis !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty czekam na następny !!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawaj następny <:

    OdpowiedzUsuń
  7. No są już 6 pliss dawaj następny. Dzisiaj musi być. Proszę !!!!!!! <33333333333333333

    OdpowiedzUsuń